13 filmów, które cię wzruszą

Są dni, gdy nie mamy ochoty na komedie, czasami mamy potrzebę sobie popłakać. Od tego właśnie są ,,wyciskacze łez’’. Co prawda każdego z nas wzrusza co innego, jednak istnieją pewne filmy, które potrafią doprowadzić do łez nie jednego twardziela.
Poniżej przedstawiam subiektywne zestawienie trzynastu filmów – niektóre stare i znane, niektóre nowe i mniej popularne. Lecz wszystkie łączy jedno. Bez względu na to ile razy je obejrzę, zawsze mnie wzruszą. Pozwoliłam sobie opisać jedynie trzy z nich, gdyż wszystkich historii nie jestem w stanie zawrzeć w jednym poście.

,,Zielona mila” (1999) w reżyserii Franka Darabonta

7517878.3
,,Titanic” (1997) w reżyserii Jamesa Camerona

7451731.3
,,Uwierz w ducha” (1990) w reżyserii Jerry’ego Zuckera

7390183.3
,,W kręgu miłości” (2012) w reżyserii Felixa Van Groeningena

7596262.3
,,I że cię nie opuszczę” (2012) w reżyserii Michaela Sucsy’ego

7420711.3

,,Jeden dzień” (2011) w reżyserii Lone Scherfiga

7403658.3
,,Skazani na Shawshank” (1994) w reżyserii Franka Darabonta

6925401.3
,,Chłopiec w pasiastej piżamie” (2008) w reżyserii Marka Hermana

7347382.3
,,Słodki listopad” (2001) w reżyserii Pata O’Connora

6942810.3
,,Blue Valentine” (2010) w reżyserii Dereka Cianfrance

Blue Valentine promo movie poster AFM 2009 collider.com

,,Szkoła uczuć” (2002) w reżyserii Adama Shankmana

7521211.3
Film opowiada o losach dwójki licealistów. Jamie (Mandy Moore) jest córką pastora. Przez swoją religijność, nieśmiałość i niezbyt wyszukany wygląd nie jest lubiana przez swoich rówieśników. Jej przeciwieństwem jest Landon (Shane West), jeden z najprzystojniejszych i najpopularniejszych chłopaków w szkole. Pewnego dnia dochodzi do wypadku. Landon i jego koledzy namawiają jednego z chłopaków do skoku do jeziora z wysokiej wieży ciśnień. Chłopak skacze pod wpływem presji, jednak długo nie wypływa na powierzchnię. W oddali słychać już sygnał policji. Gdy wszyscy uświadamiają sobie, że chłopakowi coś się stało, postanawiają uciec. Jedynie Landon zostaje, by skoczyć na ratunek chłopakowi. To powoduje, iż Landon jako jedyny nie zdąża uciec z miejsca wypadku. Podczas próby ucieczki samochodem, rozbija się. Następnego dnia w szkole, dyrektor liceum wymierza chłopakowi karę. Jego zadośćuczynieniem ma być pomaganie młodszym dzieciom w nauce, sprzątanie szkoły oraz uczestnictwo w przygotowaniach szkolnej sztuki teatralnej. Właśnie podczas tych zajęć poznaje sympatyczną i pomocną Jamie. Landon prosi dziewczynę o pomoc w przygotowaniach do sztuki. Licealiści zaprzyjaźniają się. Jednak Landon nadal wstydzi się tej znajomości przed swoimi kolegami. Dziewczynie jest smutno, nie chce już mu pomagać. Załamany Landon chce odzyskać zaufanie przyjaciółki. Mimo, iż chłopak usilnie wzbrania się przed uczuciem, wkrótce zakochuje się w Jamie. Okazuje się, że dziewczyna odwzajemnia uczucia chłopaka. Nawet pastor – ojciec Jamie nie jest w stanie przeszkodzić rodzącej się miłości. Jednak pewnego dnia, Landon dowiaduje się strasznej rzeczy. Jamie mówi mu, że jest chora na białaczkę, a jej choroba postępuje. Od tego momentu, życie tych dwojga zakochanych zamienia się w walkę o każdy dzień. Każdy następny dzień jest też dla Landona okazją do pokazania Jamie jak bardzo ją kocha. Postanawia spełnić jej wszystkie marzenia. Nawet te najbardziej irracjonalne. Mieć własną gwiazdę, być w dwóch miejscach jednocześnie, doświadczyć cudu… To tylko kilka z nich. Prosta i dość przewidywalna historia opowiedziana w piękny i wzruszający sposób. Powstało wiele ,,łzawych’’ filmów o miłości i chorobie, lecz tylko ten wywołuje we mnie tak ogromne emocje. Mam też sentyment do niego, gdyż obejrzałam go po raz pierwszy jako dwunastoletnia dziewczynka. Także, gdy słyszę piosenki z tego filmu (,,Only hope’’ ,,You’’ – obie piosenki zespołu Switchfoot, ,,Dancing in the moonlight’’) przed moimi oczami momentalnie wyświetlają się filmowe sceny. Shane West idealnie zagrał proces przemiany Landona. Oboje aktorzy pokazali miłość, która może połączyć dwie z pozoru niepasujące do siebie osoby. Film zdecydowanie zapada w pamięć. Oprócz łez pozostawia również pozytywną myśl. Wszystko jest możliwe. W końcowej scenie, Landon wypowiada piękne zdanie: ,,Nasza miłość jest jak wiatr – nie wiedzę jej, ale ją czuję’’. Landon miał rację. Czasami, aby w coś uwierzyć nie trzeba tego zobaczyć.

,,P.S. Kocham Cię” (2007) w reżyserii Richarda LaGravenese’a

7180076.3
Holly (Hilary Swank) i Gerry (Gerard Butler) byli młodym, idealnie dobranym małżeństwem. Jednak ich piękne życie przerywa choroba Gerry’ego. Jego śmierć przeżywa nie tylko bohaterka, my również w tym uczestniczymy. Już samo patrzenie na cierpienie i pustkę jaka otacza Holly powoduje, że po moich policzkach spływają łzy. Film też mimowolnie skłania nas do myśli, co my byśmy zrobili gdyby w naszym życiu zabrakło osoby, którą kochamy najbardziej. Jak nasze życie wyglądałoby bez niej? Holly nie może pogodzić się ze śmiercią męża. Scena, gdy Holly w środku nocy zapala i gasi nocną lampkę z nadzieją, że za którymś razem pojawi się Gerry lub, gdy bohaterka leżąc na łóżku przez pół dnia co chwila odsłuchuje pocztę głosową swojego męża, by choć na chwilę poczuć jego bliskość… Nie trzeba widzieć nic więcej, by dobrze poczuć choć w połowie ból towarzyszący Holly. Jednak Gerry przewidział, że jego żonie będzie trudno wrócić do normalnego życia. Pewnego dnia Holly dostaje od niego list, w którym oświadcza, iż będzie do niej pisał regularnie przez najbliższy okres. Prosi ją także, aby wykonywała to co jest w nich napisane. Kto pisze te listy? Czy ktoś się pod niego podszywa czy to może sam Gerry pisze z zaświatów? Tego dowiemy się pod koniec filmu. Jednak najpiękniejsza w tym wszystkim jest podróż emocjonalna jaką przeżywa bohaterka. Gerry przypomina jej w listach o pewnych istotnych momentach w ich życiu, namawia do zmiany swojego życia. Dzięki temu, że Holly czuje obecność Gerry’ego odnajduje w sobie na nowo radość. Według poleceń swojego męża idzie śpiewać karaoke, rzuca swoją pracę, zaczyna rozwijać swoją pasję – projektowanie butów, która staje się jej nową pracą, w końcu leci do Irlandii. Tam, gdzie wszystko się zaczęło. Dzięki retrospekcjom, przez cały film jesteśmy świadkami najróżniejszych momentów pary. Od momentu ich poznania w Irlandii, poprzez małe sprzeczki, aż do samego końca. To wszystko daje nam nie tylko poczucie wrażenia, że jeśli dwie osoby są sobie przeznaczone to muszą ze sobą być, choćby wszystko stało im na przeszkodzie, ale także, że nigdzie nie jest zapisane, iż możemy być szczęśliwi tylko z jedną osobą. W końcu życie jest pełne niespodzianek i nawet na końcu świata, w miejscu, gdzie myślimy, że jesteśmy sami, możemy spotkać swoją drugą połówkę. Słodko-gorzki film o miłości, na którym nie tylko płaczemy, ale uśmiechamy się szeroko.

,,Pamiętnik” (2004) w reżyserii Nicka Cassavetesa

7386912.3
Początkowa scena filmu – stary mężczyzna czyta pamiętnik chorej na Alzheimera kobiecie. Historia zapisana na jego kartach przedstawia historię miłości dwojga ludzi, która zaczęła się w latach 40. w Karolinie Północnej. Młodziutka Allie (Rachel McAdams) pochodzi z arystokratycznej rodziny. Pewnego dnia przyjeżdża do małego miasteczka. Tam poznaje Noah (Ryan Gosling), niezbyt bogatego robotnika, który zakochuje się w niej od pierwszego wejrzenia. Gdy tylko Noah po raz pierwszy ją zobaczył, wiedział, że musi się z nią umówić. Po długich namowach, Allie niechętnie godzi się na randkę, lecz już podczas jej trwania również się w nim zakochuje. Dialogi, już podczas pierwszych minut trwania filmu mogą zapierać dech w piersi. Gdy Noah mówi o sobie do Allie: ,,Mogę być zabawny, jeśli chcesz. Bystry, irracjonalny… Odważny, mogę stepować. Mogę być kimkolwiek zechcesz. Tylko powiedz, kim chcesz, żebym był i będę taki dla Ciebie.’’ już wiemy, że będziemy oglądać wyjątkowo romantyczną historię, która nigdy nie zniknie z naszej pamięci. Zakochani przeżywają ze sobą najpiękniejsze chwile w swoim życiu. Mimo sprzeciwu rodziców Allie, młodym udaje się spędzać ze sobą czas. Niestety pewnego dnia, Allie dowiaduje się, że wraz z rodzicami musi wyjechać. Młodzi nie znoszą tego najlepiej, lecz postanawiają pisać do siebie listy. Jednak ich miłość na odległość napotyka przeszkodę. Wszystkie listy jakie Noah pisał do Allie, ukrywa matka dziewczyny. Allie myśli, że ukochany o niej zapomniał, Noah sądzi, że jego wybranka już go nie kocha. Ich oddzielne życie trwa siedem lat. Allie, myśląc, że jej wielka miłość ją porzuciła, zaręcza się z innym mężczyzną. Noah, mimo że spotykał się z wieloma kobietami, z żadną nie chciał stworzyć poważnego związku. Oboje nie potrafią zapomnieć o uczuciu, które przed laty ich połączyło. Pewnego dnia, gdy Allie znów zjawia się w życiu Noeha, dawni kochankowie zaczynają znów się spotykać, a ich uczucie odżywa. Jednak wszystko nie jest już takie proste jak kiedyś. Kobieta jest już zaręczona, a rodzice oczekują od niej, że dotrzyma danego słowa. Allie musi wybrać. Rozsądek czy serce? Film na podstawie książki Nicholasa Sparksa jest przepełniony pięknymi dialogami. Oto jeden z nich, ten który oddaje choć trochę przekaz całego filmu: ,, – Czy myślisz, że w innym życiu mogłam być ptakiem? – Co masz na myśli? – Reinkarnację. – Nie wiem. – Ja myślę, że mogłam być. Powiedz, że jestem ptakiem. – Nie, nie rób tego! – Powiedz, że jestem ptakiem! – Przestań! – Powiedz! – Jesteś ptakiem. – A teraz powiedz, że ty jesteś ptakiem. – Jeśli ty nim jesteś to i ja też.’’ I właśnie o to chodzi w tym filmie. Najpiękniejsze w nim jest to, iż pokazuje historię ludzi, którzy od początku są sobie przeznaczeni. Kolejny film, który pokazuje, że jeśli ktoś jest naszą druga połową, bez względu na to, gdzie jesteśmy i co się stanie w naszym życiu, odnajdziemy się. Od samego początku jesteśmy jednością. Jesteśmy tym samym. Jeśli ty jesteś ptakiem, to ja też. Ech, i jak tu nie płakać…

A Was jakie filmy wzruszają?

Dodaj komentarz